środa, 28 maja 2014

Makaron tagliatelle a'la carbonara!




Macaroni, pasta, nudel... Jak by nie brzmiało i tak wiemy, że chodzi o makaron. Osobiście uwielbiam! Zapraszam do gotowania :)







Skład:
Uprzedzam, że to duża porcja na całą patelnię
-300-400g makaronu (u mnie tagiatelle)
-100 g sera twardego typu parmezan lub litewski dziugas
-1 duża cebula
-300g boczku wędzonego (uwielbiam)
-300ml śmietany
-1 jajo
-150ml zimnej wody
-1 czubata łyżka stołowa mąki
-zioła: bazylia, oregano (najlepiej świeże)
-zioła prowansalskie
-sól, pieprz

Wykonanie:
1. Nastawić wodę na makaron, osolić- makaron gotować zgodnie z instrukcią na opakowaniu. W między czasie pokroić boczek, cebulę i zioła.
2. Na niewielkiej ilości oliwy/oleju podsmażyć boczek, następnie dodać cebulę. Jajo wymieszać ze śmietaną, wodą oraz mąką- przyprawić solą, pieprzem, ziołami prowansalskimi oraz świeżymi ziołami, dodać ser (odrobinę zostawić do posypania dania)
3. Sos wlać na patelnię do boczku i cebuli, wszystko jeszcze podsmażyć aby sos się nieco zredukował po czym dodać odcedzony makaron- wszystko wymieszać na patelni.
4. Serwować na talerze :) Smacznego!

wtorek, 20 maja 2014

Muffiny dla dzieci :)

Poniosła mnie fantazja moi kochani! Muffiny z brzoskwiniami, oblane czekoladą z kolorową posypką, księżniczkowym kremem, żelką i rurkami :D Mam nadzieje, że spodobają się dzieciom!

piątek, 16 maja 2014

Muffiny cz.2


Kolejne 60 sztuk zrobione! :) Ostatni dzień pieczenia jutro.

Czas na rybkę... Pieczony Łosoś!



Swoją przygodę z rybami zaczęłam stosunkowo nie tak dawno. Jakoś nigdy za nimi nie przepadałam, ale ku mojemu zdziwieniu dobrze przygotowana ryba może być na prawdę smaczna! :)





Skład:

-300g łososia
-1 cytryna
-Oliwa z oliwek
-Pieprz cytrynowy
-Sól morska
-Czosnek granulowany
-Koperek

Wykonanie:

1. Należy stworzyć solankę, w której bedzie moczył się łosoś- dzięki czemu uzyska się efekt soczystego mięsa, mianowicie: do 1l letniej wody wrzucić garść soli, roztwór wymieszać i umieścić w nim rybę na 10min.
2. Następnie łososia osuszyć i usunąć ew. ości. Polać delikatnie oliwą z oliwek, przyprawić solą morską, , pieprzem cytrynowym oraz czosnkiem granulowanym. Odstawić na 30min.
3. Na przygotowaną wcześniej blaszkę wyłożoną pergaminem ułożyć filety i piec w nagrzanym piekarniku do 220st. C (grzałki góra, dół) przez 8 minut, a następnie zmniejszyć temperaturę do 180st. C i piec kolejne 8min. (zależy też od grubości fileta, mój ok. 2cm)
3. Po upieczeniu należy pozwolić łososiowi odpocząć pod przykryciem folii aluminiowej aby zebrał soki. Następnie skropić sobiem z cytryny- dopiero na koniec ponieważ wcześniej powstaną białe blamy ściętego białka, oraz posypujemy koperkiem.
Smacznego!


Szkolenie- Styl Angielski

Jeśli ktoś z was zastanawia się nad szkoleniem cukierniczym w Warszawie w szkole Tortownia.pl- Gorąco polecam! Byłam, widziałam, spróbowałam! Miła atmosfera, super wyposażenie i lekcje na wysokim poziomie prowadzone przez wykwalifikowanych ludzi :) Nigdy nie pracowałam z masą cukrową i jak widać tak źle mi nie poszło. O wszystko można zapytać prowadzących, każde 'ale' wytłumaczą i pokażą co do czego. Było to moje pierwsze szkolenie w tej szkole- ale z pewnością tam wrócę!

Chłodnik Litewski!

Mój region... Polska Północno-Wschodnia! Nie mogłoby zabraknąć tak charakterystycznego dania jak CHŁODNIK LITEWSKI. Kiedyś od niego uciekałam jak robiła go moja mama, a dziś?! Nie wyobrażam sobie letniego dnia bez talerza tej właśnie zupy! 



Skład:

-Pęczek botwinki
-Barszcz Winiary instant (dla wzmocnienia buraczanego smaku,
  który nadaje też słoność, także możemy wyeliminować sól, chyba,
  że ktoś lubi bardzo słone zupy)
-2 duże jogurty naturalne gęste
-3-5 ogórków gruntowych
-Szczypiorek
-Koperek
-Rzodkiewka
-Jaja ugotowane na twardo
-Pieprz
-Ocet

Wykonanie:

1.Botwinkę umyć i pokroić razem z gałązkami, włożyć do garnuszka na razie tylko buraczki i zalać wodą ok. 3cm nad poziom buraczków- gotować- jak odrobinę zmiękną dodać reszte botwinki i wlać kilka kropel octu dla wzmocnienia smaku i koloru. Całość gotować parę minut następnie odstawić do ostygnięcia.
2.Przygotować barszcz winiary ok. 1,5szklanki, można zrobić go z większej ilości proszku niż podają na opakowaniu (ja tak robię, tak jak wspominałam, nie musimy później zupy solić, ma również głęboki, wyrazisty smak), również odstawiamy do ostygnięcia.
3. Warzywa kroimy, dodajemy do jorurtów - łączymy z ostudzoną botwinką i barszczem. Przyprawiamy pieprzem.
4. Serwujemy schłodzone z gotowanym jajem. Gorąco polecam pieczone ziemniaczki, które (jak dla mnie) idealnie pasują do chłodnika.
Smacznego!

czwartek, 15 maja 2014

Muffiny cz.1

Godzina 1 w nocy a ja dopiero skończyłam swoje muffiny.
Nie ma to jak duże zamówienie ;)
Efekt końcowy sami oceńcie! :)






Pożywne Śniadanie! Czyli jaja w koszulkach


Jak to mówią, śniadanie to podstawa. Więc mam bardzo fajną propozycję z jajami w roli głównej. Za pierwszym razem zastanawiałam się czy mi się to ogóle uda. Ale warto podjąć wyzwanie i ugotować jaja poszetowe (tzw. w koszulkach) chociaż raz! Jest to zdrowsza wersja jaj sadzonych, bo wcale nie wymagają dodatku tłuszczu.


Wykonanie:

1. Podstawą jest zakwaszenie wody octem lub sokiem z cytryny, aby białko mogło się szybko ściąć, sama woda nie da nam takiego efektu, jajo bedzie nieco 'rozlazłe'. od razu nasuwa się pytanie "ile wlać tego soku z cytryny aby wystarczyło?" "czy jeśli wleje ocet jaja będą również smakowały octem?" Ależ już wszystko mówię! Jaja wcale nie smakują octem, możecie mi uwieżyć że nawet nim nie pachną :) 1 łyżka w zupełności wysarczy na cały rondelek z wodą.
2. Jajo wybić do miseczki.
3. Gdy woda się zagotuje zmniejszyć gaz do minimum, ale woda ma nadal lekko bulgować; w rondelku stworzyć wir i z jak najniższej wysokości wlać jajo do wodnego wiru. W tym momencie białko powinno dokładnie otoczyć zółtko (ja zawsze kontroluję to z łyżką i sobie pomagam, jajo przybiera kształt kulki mozzarelli).
4. Teraz warzą się losy naszego jaja- czas gotowania. Gotujemy dosłownie z zegarkiem na ręku. Po 2,5 minutach warto wyciągnać jajo łyżką cedzakową i sprawdzić jego sprężystość. Jeżeli jest jędrne znaczy, że jest gotowe, jeżeli wydaje się zbyt miękkie należy włożyć je jeszcze na chwilę do wody.
5. Gotowe jajo włożyć do miseczki z zimną wodą, po czym odsączyć na ręczniku papierowym i zajadać z czym się podoba.

Quiche!

Dla tych, którzy zastanawiają się co to takiego, tak nam tłumaczy internet:
"Rodzaj wypieku w formie placka skłądającego się z kruchego ciasta i nadzienia warzywnego zalanego jajeczno-śmietanową masą. Nadzienie może zawierać różne gatunki mięsa. sera, warzyw, a także zioła i przyprawy."
Pokochałam od pierwszego kęsa. Czekolada-czekoladą, ale wyszedł ze mnie mięsożerca! W tym daniu może ponieść nas fantazja. Do farszu możemy dodać wszystko co lubimy.

Wykonanie:

1.Formę wyłożyłam kruchym ciastem, sylikonowa nie wymaga natłuszczania, teflonowe czy metalowe można wyłożyć papierem do pieczenia, nie polecam smarowania masłem, ponieważ ciasto kruche zawiera w składzie masło i może być za tłusto podczas pieczenia i może się zsuwać z formy (ciasto zawsze robię sama, ale jeśli ktoś nie lubi się w to bawić to są do kupienia gotowe).
2. Ciasto należy ponakłuwać widelcem i podpiec spód na złoty kolor.
3. Na podpieczony spód kładłam kolejno moje ulubione skłądniki:
-starkowany ser żółty
-podsmażona kiełbaska
-podsmażona cukinia, papryka i cebula
-znowu trochę sera
-odgotowane brokuły
-i znowu ser :)
4. Zalane sosem na bazie śmietany i jaj z dużą ilością ziół.
5. Na wierzch położyłam podwędzany boczek, który podczas pieczenia fajnie się wypieka i nadaje super smaku dla całości potrawy.
6. Piec ok. 30min. w temp. 180°C

Kruche ciasto z borówkami!





Jedne z moich ulubionych, przepysznych i jakże łatwych w przygotuwaniu ciast.
W tym wydaniu borówki lecz próbowałam również ze świeżymi malinami...


i powiem wam, że wcale nie wypadło gorzej. Jednak bardzo lubię owoce jagodowe więc borówka i jagoda to jest coś co kocham <3 Jeździłam również na wakacyjne zbiory borówek do Niemiec, także mogłam najeśc się ich prosto z krzaczka i jakoś wcale nie miałam ich dość :)





Skład na kruche ciasto:

-2,5szklanki mąki pszennej
-250g zimnego masła lub margaryny
-5 żółtek
-3 łyżki cukru pudru
-2 łyżeczki proszku do pieczenia


Wykonanie:

1. Masło pokroić w kostkę i szybko zagnieść z pozostałymi składnikami. Jeśli bedzie zbyt sypkie dodać 1-2 łyżki wody. Podzielić ciasto na dwie części w proporcji 2:3. Owinąć folią i włożyć do zamrażarki.
*Ciasto można przygotować dzień wcześniej.
2. Blaszkę o wymiarach 33x 20 cm wysmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia.
3. Na spód zetrzeć na tarce większą część ciasta i lekko przyklepać dłonią..
4. Podpiec na złoty kolor w temperaturze 190ºC przez około 20 minut. Odstawić do całkowitego wystudzenia.



Budyniowa chmurka:

-5 białek
-1 opak. cukru waniliowego
-1 szklanka cukru
-2/5 szklanki oleju słonecznikowego
-2 opakowania bubyniu waniliowego (bez cukru)

Co więcej:

-500g świeżych borówek amerykańskich
- cukier puder 


Jeśli spód jest już wystudzony możemy zabrać się za dalszą część pracy

1.Ubić białka na sztywno, dodawać po woli- łyżka po łyżce cukier i cukier waniliowy nadal ubijając na najwyższych obrotach
2. W następnej kolejności dodawać proszek budyniowy cały czas miksując aż proszek się dobrze połączy z resztą masy.
3. Delikatnym strumieniem dodawać olej, miksując do uzyskania jednolitej konsystencji



Na zimny spód wyłożyć pianę, ułożyć gęsto borówki i 
delikatnie wepchnąć w ciasto 

Zatarkować resztą ciasta.
Piec przez 30-40min w temp. 190ºC.
Przed podaniem opruszyć cukrem pudrem :)

Zielono na obiad!


Uwielbiam zupy kremy. W moim rodzinnym domu nikt za nimi nie przepada... Mówią "jakieś papki dla dzieci, nie ma jak to ziemniak w zupie" hehe. Ja za nimi szaleje. Podziele się dziś moją ulubioną, bedzie to krem z brokułów oraz krokiety ze szpinakiem! Mam nadzieje, że uda mi się kogoś przekonać do zrobienia jakieś kremu z ulubionego warzywa :)


Swoje krokiety podałam na sosie beszamelotym z boczkiem :)

























Skład Zupki:


-1 brokuł
-kilka średnich ziemniaczków ok.3
-1l bulionu warzywnego lub drobiowego
-1 duża marchewka
-50ml śmietanki do zup
-zioła do smaku
-ew. sól i pieprz
*grzanki

Wykonanie:

1. Standardowo umyć warzywa :) Pokroić ziemniaki i marchew. Brokuł podzielić na różyczki.
2. Ziemniaczki i marchewkę gotować razem w osolonej wodzie, zaś brokuł osobno- różyczki włożyć do gotującej się lekko osłodzonej wody (słodka woda pomaga zachować ładny zielony kolor)
3. Jak wszystko się ugotuje włożyć warzywa do ugotowanego bulionu i zblendować. Przyprawić.
4. Dodać śmietankę, porcjować i serwując zupkę posypać grzankami. Mniam!

Skład krokietów ze szpinakiem:

Ciasto:
-150g mąki
-250ml mleka
-2jaja
-szczypta soli
-40ml oleju (ciasto nie przywiera do patelni- jak i sama patelnia nie wymaga już natłuszczania- osobiście używam specjalnej patelni do smażenia naleśników)
-jeśli ciasto jest za gęste można dolać wody

1. Wszystkie skłądniki połączyć ze sobą i odstawić na 30min aby ciasto odpoczęło.
2. Po tym czasie rozgrzać patelnię i wlać niepełną chochlę ciasta (ale to też zależy jak dużą patelnię mamy).
3. Smażyć chwilkę na jednej stronie po czym obrócić.

Farsz:
-150g twarogu półtłustego
-350-400g mrożonego, rozdrobnionego szpinaku
-2 ząbki czosnku
-olej/ oliwa do smażenia
-zioła prowansalskie oraz sól i pieprz do smaku

Panier:
-Jaja
-Bułka tarta
-Olej do smażenia

Kiedy ciasto naleśnikowe odpoczywa można przygotować farsz.

1. Na rozgrzaną patelnię z olejem dodać szpinak (najlepiej go odcisnąć od nadmiaru wody), oraz przeciśnięty przez praskę czosnek.
2. Smażyć chwilę aż szpinak będzie ciepły i przejdzie aromatem czosnku.

3. Zdjąć z ognia, przełożyć do miski i odstawić do lekkiego ostudzenia, kiedy szpinak nie jest już gorący dodać pokruszony twaróg. Całość dobrze połączyć i przyprawić- najlepiej zrobić to teraz niż przyprawiając szpinak na patelni ponieważ, można go przesolić. Na tym etapie mamy kontrolę nad smakiem całego nadzienia.
4. Na każdy placek naleśnikowy nakładać farsz, po czym rolować- zawijając boki, aby farsz nie wypadł podczas smażenia.

5. Panierować w jaju i bułce- smażyć.

Magia Krewetek!


Na początku podchodziłam z dystansem to tych maleństw... Jakoś nie mogłam się przemóc żeby ich spróbować. Namówił mnie do tego chłopak. Więc razem zabraliśmy się za ich przygotowanie :)



Skład:

-Opakowanie mrożonych krewetek- tygrysich
-Odrobina masła ok. 1 łyżka
-Oliwa z oliwek
-2 ząbki czosnku
-Papryczka chili
-Koperek świeży lub suszony
-Cytryna





Wykonanie:

1. Krewetki rozmrozić, czosnek i papryczkę drobno pokroić.
2. Na patelni lekko rozgrzać oliwę, następnie dodać czosnek i papryczkę. Lekko podsmażyć, ale uważać by nie spalić czosnku.
3. Dodać rozmrożone krewetki. Smażyć je krótko, im dłużej tym bardziej będą gumiaste w swej strukturze. Wystarczą 2-3 minuty.
4. Pod koniec smażenia dodać masło i koperek.

Podawać na talerzu razem z cytrynką, którą należy skropić nasze danie. Polecam przygotować grzanki czosnkowe, które bardzą pasują do krewetek.